No sBlock: TELL_FRIEND_LINK in file: templates/container.tpl
Siódme już Pożegnanie Lata 2015 odbyło się w Janowie Lubelskim w pięknym Ośrodku Edukacji Ekologicznej.
Jak zwykle w piątek od południa zjeżdżali się uczestnicy spotkania. I jak zwykle pierwsze rozmowy i oględziny motocykli kolegów odbywały się na parkingu.
W sobotę Piotrek zabrał nas na wycieczkę po okolicy. Pierwszym punktem programu była...wizyta w Szklarni.
To niewielka śródleśna miejscowość, gdzie od 1986 r. znajduje się Ostoja Konika Biłgorajskiego. Jest to jedyna istniejąca w Polsce hodowla zachowawcza tego konia. Konik Biłgorajski jest potomkiem dziko żyjącego leśno-stepowego konia tarpana. Jest to koń o żywym temperamencie, łagodnym charakterze, dzięki czemu może być wykorzystywany do rekreacji i hipoterapii. Posiada liczne cechy swojego przodka, m.in. krępą budowę ciała, niewielki wzrost oraz dużą wytrzymałość na niskie temperatury. (http://www.janowlubelski.pl/wizytowki/miejsca-warte-zobaczenia/szklarnia-ostoja-konika-bilgorajskiego)
Następnym przystankiem na trasie były Momoty Górne. To wioska założona w XVIII wieku na terenie ordynacji rodziny Zamoyskich. Wcześniej nazywano ją Grójec lub Gruje. Znajdowała się tu wówczas maziarnia oraz tartak. W II poł. XIX wieku utworzono tutaj posterunek straży granicznej między zaborem rosyjskim a austriackim. W 1938 r. na placu ofiarowanym przez ordynację zbudowano kaplicę dojazdową parafii Janowskiej. 9 września 1972 została erygowana parafia pw. św. Wojciecha.
Pierwszym proboszczem został ks. Kazimierz Pińciurek (1928-1999). Od roku 1971-1975 trwała rozbudowa kaplicy. Pracami kierował sam proboszcz. Od roku 1975-1992 ks. Pińciurek zajął się wystrojem świątyni. Dewizą życiową były dla księdza słowa: "Trudności są po to, by je pokonywać". Na temat działalności tego rzeźbiarza-samouka, głównego dekoratora kościoła nakręcono kilka programów telewizyjnych oraz napisano wiele artykułów prasowych. (https://pl.wikipedia.org/wiki/Momoty_G%C3%B3rne)
Kolejny przystanek podczas zwiedzania Lasów Janowskich to Łążek Garncarski. Ta niewielka, śródleśna wioska położona w Lasach Janowskich od 200 lat słynie z wyrobów ceramicznych, które po dziś dzień odbierają kupcy z całej Polski. Przed I wojną światową tutejsze wyroby docierały do nabywców w odległych rejonach Rosji, a w okresie międzywojennym do warszawskich sklepów. Obecnie w Łążku działa kilka pracowni garncarskich wytwarzających naczynia gliniane tradycyjnymi metodami oraz pracownia wyrabiająca kafle. Łążek i jego oryginalne tradycje stanowią jedną z głównych atrakcji turystycznych tego regionu. Każdego roku organizowany jest tu Jarmark Garncarski, na którym lokalni artyści reklamują i sprzedają swoje wyroby. (http://www.polskiekrajobrazy.pl/Galerie/749:Lazek_Garncarski)
W drodze powrotnej, już w Janowie Lubelskim zwiedziliśmy Muzeum Fotografii. To pierwsze w kraju prywatne Muzeum Fotografii zorganizował Antoni Florczak w dawnym studiu fotograficznym przy ulicy Zamoyskiego 20. Ekspozycja licząca ponad 200 eksponatów - aparaty fotograficzne, lampy błyskowe, światłomierze, kamery, projektory filmowe, negatywy, zdjęcia fachowe czasopisma - jest imponująca. Pan Antoni eksponaty zbierał od najmłodszych lat. Z wykształcenia inżynier przez kilka lat uczył w szkole podstawowej, jak się okazuje było to tylko epizod w życiu. Pasja i zamiłowanie do fotografii zafascynowały i ukierunkowały życie. Oglądając aparaty z końca XIX wieku czuje się tchnienie historii. Jak tu nie podziwiać wielkich aparatów jak z kowbojskich filmów, po maleńkie wielkości pudełka zapałek podobno używana przez wywiady. Każdy eksponat posiada opis, ale tylko pasjonaci maja rozeznanie w labiryncie nazw aparatów, marek, rodzajów, sposobów obsługi, jednak każdy po zwiedzeniu coś nauczy się, zapamięta, przeżyje. (http://www.janowlubelski.pl/aktualnosci/dla-mieszkancow/w-janowie-lubelskim-otwarto-muzeum-fotografii)
VII Pożegnanie Lata |